Nie da się ukryć, że stres obecnie stał się nieodłącznym elementem naszego życia. Całe dnie tak naprawdę spędzamy na najwyższych obrotach, a nawet wieczorami ciężko jest nam się wyciszyć i uspokoić. Wiele osób decyduje się również na wizytę u specjalisty, w nadziei, że zostanie im zapisany specyfik, który pozwoli zredukować nadmierny stres, a co za tym idzie również pobudzenie lub wręcz przeciwnie uczucie rozbicia. Mimo że każdy z nas już na pewno przyzwyczaił się do oddziałującego stresu, to mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że niesie on za sobą poważne konsekwencje jeśli chodzi o zdrowie i samopoczucie. Długotrwający stres z pewnością ma destrukcyjny wpływ na ludzki organizm. Jakie są więc jego skutki uboczne?
Spis Treści
Długodziałający stres a chroniczne bóle głowy
Jak można przeczytać na jednym z popularnych serwisów, który poświęcony jest szeroko rozumianej walce ze stresem: https://bezstresowo.com/ , jednym z najpoważniejszych skutków długodziałającego stresu są chroniczne bóle głowy. Są one wynikiem nadmiernego, a także niezwykle długo oddziałowującego napięcia. W efekcie doprowadza ono do skurczu mięśni, co dzieje się przy obecności w organizmie zwiększonego wydzielania adrenaliny. Co więcej, chroniczne bóle głowy są również wynikiem nadmiernego pobudzenia układu nerwowego. Wówczas doświadczamy bólu w skroniach, który przyjmuje formę tętniącą, a także pojawia się w momencie sytuacji stresowej i powoli zwiększa swoją siłę i rozprzestrzenia się na całą głowę. Wielu pacjentów często porównuje ten ból do założonej na głowę zaciskającej się obręczy. Co więcej, towarzyszyć temu może zarówno sztywnienie karku jak i szyi, oraz światłowstręt i zbytnia nadwrażliwość na hałas. Ból ten utrzymuje się zazwyczaj kilka minut, jednak może występować nawet kilka razy w ciągu dnia.
Skutki uboczne stresu- choroby serca i problemy z układem krążenia
Jednym z groźniejszych skutków ubocznych stresu jest również pojawienie się problemów z układem krążenia, a także problemów i dolegliwości ze strony serca. Dzieje się to przez zwiększoną produkcję zarówno kortyzolu jak i adrenaliny, po czym następuje napięcie włókien współczulnych, a także przywspółczulnych. Wszystko to wpływa na pracę serca, a także na funkcjonowanie obwodowych naczyń krwionośnych. Okazuje się, że pod wpływem stresu bicie serca może przyspieszyć nawet 3-krotnie, z kolei napięcie włókien przywspółczulnych można znacznie spowolnić jego pracę. To właśnie pod wpływem stresu dochodzi do palpitacji, arytmii czy nawet- w najgroźniejszych przypadkach- do zatrzymania akcji serca. Warto wspomnieć również, że to właśnie hormony stresy odpowiadają za podwyższenie poziomu markera C reaktywnego, czyli białka wskazującego na reakcję zapalną, co z kolei sprzyja powstawaniu chorób układu krążenia. Nie sposób pominąć również zbyt wysokiego poziomu kortyzolu, adrenaliny i aldosteronu, który skutecznie zaburza gospodarkę wodno-elektrolitową i sprzyja nadciśnieniu. Wówczas zwiększa się ryzyko zapadnięcia na zawał mięśnia sercowego, czy nawet doprowadzenie do wylewu. Kortyzol jest odpowiedzialny za podniesienie we krwi poziomu stężenia trójglicerydów, a finalnie obniżenia poziomu dobrego cholesterolu i odkładania się tłuszczów na ściankach naczyń. Finalnie dochodzi do ogromnego zwężenia się naczyń krwionośnych, a krew nie może wówczas swobodnie dopływać do serca.
Stres a obniżenie się ogólnej odporności organizmu
Stres ma również ogromne znaczenie jeśli chodzi o ogólną odporność naszego organizmu. Niskie leukocyty a stres to nieodłączne połączenie. Leukocyty czyli białe krwinki są wskaźnikiem odporności organizmu. Niski poziom leukocytów fachowo nazywany jest leukopenią. Jest to jedno z poważniejszych schorzeń, które wymaga szczegółowej diagnostyki hematologicznej. Wielu specjalistów wskazuje na to, że przyczyną tego schorzenia jest przewlekły stres, który druzgocąco obniża liczbę białych krwinek we krwi. Co więcej skutkuje to również zaburzeniami pracy serca, a także przyspieszeniem jego akcji, co może znacznie zwiększyć ryzyko zawału.