Sensacja na Bliskim Wschodzie! W marcu 2025 roku, po błyskawicznym upadku reżimu Baszara al-Assada, rosyjska baza wojskowa w Tartus – klejnot Moskwy nad Morzem Śródziemnym – znalazła się na krawędzi zamknięcia! Nowe władze Syrii grożą zerwaniem umów z Kremlem, a Polska i Unia Europejska przyglądają się z bliska, wyczuwając szansę na historyczne osłabienie Władimira Putina. Czy to początek końca rosyjskich wpływów? Oto kulisy dramatu, który może zmienić światową politykę!
Spis Treści
Baza w Tartus: rosyjska twierdza pod ostrzałem
Przez dekady port w Tartus był dla Rosji oknem na Morze Śródziemne. Od lat 70. Moskwa budowała tam swoją jedyną zagraniczną bazę morską, gdzie cumowały okręty wojenne, a „Syria Express” dostarczał broń i zaopatrzenie dla sojuszników Putina. Po interwencji w Syrii w 2015 roku Tartus stał się symbolem rosyjskiej potęgi, umożliwiając Kremlowi projekcję siły aż po Afrykę. Ale w marcu 2025 roku wszystko się zmieniło.
Upadek Assada, obalonego przez rebeliantów z Hayat Tahrir al-Sham, wywrócił stolik. Nowe władze w Damaszku, chcąc zdobyć uznanie Zachodu, ogłosiły przegląd umów z Rosją. Według raportów międzynarodowych, Syria wypowiedziała kontrakt na dzierżawę Tartus, żądając wycofania rosyjskich wojsk do końca roku. „Port należy do Syrii, nie Moskwy!” – grzmiał przedstawiciel rządu w rozmowie z agencją Reuters. Rosyjskie okręty, w tym fregaty Admirał Grigorowicz i Iwan Gren, już opuściły bazę, a samoloty transportowe wywożą sprzęt z pobliskiej bazy lotniczej Chmejmim. Czy to koniec ery Putina w regionie?
Polska i UE zacierają ręce
Dla Polski, która w 2025 roku przewodzi Radzie UE, to złota okazja. Donald Tusk, aktywnie wspierający Ukrainę, widzi w syryjskim zwrocie szansę na dalsze osłabienie Moskwy. „Każdy cios w wpływy Putina to krok ku bezpieczniejszej Europie” – miał powiedzieć na zamkniętym spotkaniu w Brukseli, według źródeł „Politico”. UE rozważa wsparcie dla nowego rządu Syrii, oferując fundusze na odbudowę w zamian za zerwanie z Rosją. To gra o wysoką stawkę: bez Tartus Moskwa traci logistyczną furtkę do Afryki i Bliskiego Wschodu, a jej flota zostaje uwięziona za Bosforem, kontrolowanym przez Turcję.
Eksperci są zgodni: zamknięcie bazy to cios w serce rosyjskiej strategii. „Tartus był dla Putina jak lotniskowiec na stałym lądzie” – mówi prof. Marek Madej z UW. „Bez niego Rosja staje się regionalnym graczem drugiej ligi”. Ale Kreml nie poddaje się bez walki – plotki mówią o negocjacjach z HTS, by zachować choć częściowy dostęp do portu. Czy Putin przechytrzy Zachód, czy poniesie klęskę?
Co to oznacza dla świata?
Upadek bazy w Tartus to nie tylko problem Rosji. Bez Moskwy Syria może zwrócić się ku Turcji lub USA, zmieniając układ sił na Bliskim Wschodzie. Dla Polski i UE to szansa na wzmocnienie wschodniej flanki NATO i dalsze sankcje na Kreml. Ale ryzyko rośnie: jeśli Rosja straci Syrię, może eskalować działania w Ukrainie lub Afryce, by odzyskać prestiż. „To jak szachownica, gdzie jeden ruch zmienia wszystko” – ostrzega „The Guardian”.
Polacy już dyskutują: czy to przełom, na który czekaliśmy? Czy Putin ugnie się pod presją? Jedno jest pewne – świat polityki nigdy nie był tak gorący!
Nie przegap tej globalnej rozgrywki!
Co dalej z Rosją bez Syrii? Czy Polska wykorzysta moment, by pogrążyć Putina? Śledź wydarzenia i zobacz, jak zmienia się światowa mapa władzy!
Co myślisz o upadku rosyjskiej bazy? Napisz w komentarzu i dołącz do debaty!