Znana postać polityczna, Władimir Putin, prezydent Rosji, osoba kontrowersyjna odpowiedzialna za wiele decyzji na arenie międzynarodowej, miał zakończyć swoje żywot. Takie rewelacje pojawiły się na Telegramie, gdzie informacje te zamieścił uznawany za bylego generała Służby Wywiadu Zagranicznego Rosji, tajemniczy Generał SFR. Twierdzi on, że Putin miał odejść od nas 26 października, podczas nocnych godzin.
Według źródeł Generała SFR, Putin miał doznać poważnych komplikacji zdrowotnych, a lekarze mimo starań nie byli w stanie go uratować. Kilka dni przedtem pojawiły się także informacje o potencjalnym zawałcie, które wyszły spod ręki tego samego informatora. Choć w sieci co jakiś czas pojawiają się spekulacje dotyczące zdrowia Putina, te najnowsze zdają się rozprzestrzeniać z niewiarygodną szybkością, co wskazuje na pewien stopień wiarygodności informatora.
Z doniesień wynika, że: „Popołudniem, dnia poprzedzającego informację o zgonie, kondycja zdrowotna Putina pogorszyła się dramatycznie. W godzinach wieczornych medyczny zespół awaryjny został wezwany, by przeprowadzić reanimację, która niestety zakończyła się niepowodzeniem około 20.42 czasu lokalnego.”
Ale to nie koniec sensacji. Według Generała, po zaistniałych wydarzeniach rozpoczęła się prawdziwa machina polityczna w Rosji.
„Po zaalarmowaniu odpowiednich służb, na polecenie Dmitrija Koczniewa, pomieszczenie w rezydencji prezydenckiej zostało natychmiast zabezpieczone. Lekarze, którzy byli obecni podczas tragicznych chwil, pozostali w izolacji z ciałem Putina. Zabezpieczenie podkreślono dodatkową ochroną dla dublera prezydenta.” – zaznacza Generał SFR, a echa tej informacji powtarzane są przez media ukraińskie.
Co ciekawe, Dmitrij Pieskow, oficjalny rzecznik Kremla, postanowił skomentować te plotki, określając je jako nieprawdziwe. Jednak to, że zdecydował się wypowiedzieć w tej sprawie, może świadczyć o pewnym niepokoju. Mimo że Generał SFR zdawał się popełniać błędy w swoich informacjach, wiele z nich okazało się prawdziwych. Niewątpliwie wewnętrzne zmagania w Rosji nabierają tempa. Ostateczne potwierdzenie lub zaprzeczenie doniesień najprawdopodobniej przyjdzie 7 listopada – ważnej dacie dla Rosji. Czy zobaczymy wtedy prawdziwego Putina, czy może jedynie jego dublera? Czy też może świat dowie się o jego odejściu?
